Bardzo smaczne, puszyste muffiny. Coś dla wielbicieli cytrynowych wypieków:) Przepis pochodzi stąd.
Składniki (na 12 mufffinek):
Składniki suche:
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru (ja dałam 1/4 szkl. cukru białego i 1/4 szkl. cukru trzcinowego ze sklepu Skworcu)
2 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia (w oryginalnym przepisie były 3 łyżeczki)
szczypta soli (w przepisie była łyżeczka)
skórka otarta z jednej cytryny
Składniki mokre:
1 jajko
3/4 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju
sok wyciśnięty z 1 cytryny
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (użyłam ekstraktu ze sklepu Skworcu)
Wszystkie
suche składniki dokładnie wymieszać w misce. W osobnym naczyniu dobrze
wymieszać (lub zmiksować) mokre składniki. Suche i mokre składniki
szybko, niedokładnie połączyć przy pomocy łyżki (w cieście mają być
grudki).
Przygotować foremkę na muffiny: wyłożyć ją papilotkami
(albo wysmarować otworki margaryną i wysypać bułką tartą).
Papilotki wypełnić do 2/3 wysokości ciastem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec ok. 25 min.
ale ładne Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńmuffinki są pyszne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrynowe wypieki:) Twoje ślicznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, ja jednak wciąż nie mogę się przekonać do muffin, robiłam kilka razy, ale jakoś nie pasuje, ani nie smakuje mi takie ciasto
OdpowiedzUsuńWlasnie dzis dokupilam foremki do muffinek-wiedzialam ze to dobra lokata:)))przepis spadl mi z nieba:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis się przyda:)
UsuńMmm, pychotki :) Lubię cytrynowe wypieki :)
OdpowiedzUsuńJaką pojemność ma twoja szklanka ? ;)
OdpowiedzUsuń250 ml:)
Usuń