poniedziałek, 31 grudnia 2012

"Ptysiowo"- zaproszenie do udziału w akcji

Lubię ciasto parzone za to, że daje niezmiernie wiele możliwości. Można przygotować z niego karpatkę, eklerki, ptysie, pączki.... I wszystkie te wypieki można nadziać dowolnym kremem lub farszem:)


Serdecznie zapraszam do udziału w mojej akcji na durszlaku. Oczywiście nie chodzi mi o podawanie przepisów na samo ciasto parzone:), ale o podawanie ciekawych sposobów na jego wykorzystanie, różnych wariacji na jego temat. Bo przecież można z niego formować smakołyki o różnych kształtach i nadzieniach.


Akcja rozpocznie się 7 stycznia i potrwa do 7 lutego.
Wszystkie przepisy biorące udział w akcji pojawią się w podsumowaniu na moim blogu.
Warunkiem uczestnictwa jest wklejenie banerka akcji do posta z przespisem.

Co myślicie o tym, żeby porozpieszczać siebie i swoich gości ptysiowymi smakołykami?:)
Zachęcam do wspólnego ptysiowania!:)

Kod banerka:
Kod należy skopiować i wstawić na swoją stronę.


Ptysiowo

sobota, 29 grudnia 2012

Rurki z kremem

Taka mała odskocznia od ciasta. Ładnie wyglądają i wspaniale smakują.



Składniki (na ok. 40 rurek):
  • 500g mąki pszennej 
  • 250g gęstej śmietany
  • 250g margaryny lub miękkiego masła
  • szczypta soli
  • cukier waniliowy
  • białko do smarowania
  • cukier na posypkę

Mąkę przesiać, dodać cukier waniliowy i szczyptę soli, połączyć z margaryną i śmietaną. Zagnieść ciasto. Wyrobione ciasto zawinąć w folię spożywczą i wstawić na ok. godzinę do lodówki. 

Po tym czasie wyjąć ciasto, podzielić na kilka porcji, każdą porcję wywałkować (dość cienko), pokroić w długie paski o ok. 1,5cm szerokości. Pasek nawijać spiralnie na foremki do rurek wysmarowane wcześniej masłem. Paski ciasta nawinięte na rurkę powinny na siebie nachodzić. Najlepiej nawijać zaczynając od węższej strony rurki.

Wierzch każdej nawiniętej rurki posmarować białkiem i tą stroną obtoczyć w cukrze wysypanym na talerzyk (pamiętajmy, że posypka z cukru i białka ma być tylko z jednej strony - inaczej cukier by się przypalił).
Takie rurki wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na jedną blachę wejdzie ok. 20 rurek. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 250 stopni. W tej temperaturze trzymamy ok 4 minut (rurki zrobią się wtedy lekko matowe) i zmniejszamy temperaturę do 180-190 stopni. W takiej temperaturze pieczemy ok 15-10 minut. 

Wystudzone rurki nadziewamy dowolnym kremem (oczywiście od szerszej strony) przy pomocy szprycy lub cienkiego noża. Ja zwykle połowę rurek nadziewam kremem z kaszy manny a drugą połowę bitą śmietaną.


Krem z kaszy manny:
  • 0.5 litra mleka
  • ok 5 łyżek kaszy manny
  • pół laski wanilii
  • 2-3 łyżki cukru
  • 1 żółtko
  • 180-200g masła

1 i 1/3 szklanki mleka wlać do garnka, wsypać cukier, ziarnka wanilii i laski wanilii, zagotować. W tym czasie żółtko zmiksować z pozostałym, zimnym mlekiem i kaszą manną. Mleko połączone z żółtkiem i kaszą manną wlać do gotującego się mleka (z którego wcześniej wyjęliśmy laski wanilii). Zagotować, cały czas mieszając. Wystudzić. Masło chwilę utrzeć. Miksując stopniowo dodawać do niego wystudzony krem.
Taka ilość kremu wystarczy na napełnienie ok. 20-25 rurek.


Krem z bitej śmietany:
  • ok. 300-400 ml śmietany kremówki 30%
  • cukier waniliowy
  • łyżka cukru pudru

Dobrze schłodzoną śmietanę miksować z cukrem z cukrem waniliowym aż do uzyskania bitej śmietany.
Ta ilość śmietany wystarczy na wypełnienie ok. 15-20 rurek.

Osobiście wolę rurki z bitą śmietaną. Jeśli wszystkich rurek nie zjemy jednego dnia, lepiej jest napełniać rurki kremem na bieżąco przed zjedzeniem, niż długo przechowywać je już napełnione kremem.


piątek, 28 grudnia 2012

Drożdżowe roladki z pieczarkami

Świetnie sprawdzą się podane na obiad (np. jako dodatek do czerwonego barszczu), na kolację, czy na imprezie. Na zimno stanowią idealną przekąskę, którą można zabrać ze sobą do pracy lub szkoły.


Składniki na ciasto:
  • 300g mąki pszennej
  • 30g drożdży świeżych
  • 1 jajko
  • 1 żółtko
  • 1/2 szklanki mleka
  • 3 łyżki oleju
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka cukru

Składniki na farsz:
  • 1 kg pieczarek
  • 50-60g startego żółtego sera
  • 1 jajko
  • przyprawy
  • białko do smarowania


Mąkę przesiać do dużej miski. Drożdże i cukier rozpuścić w letnim mleku, dodać do mąki wraz z pozostałymi składnikami. Wymieszać, a później dobrze wyrobić (gdyby ciasto było zbyt rzadkie można dodać 2-3 łyżki mąki). Wyrobione ciasto włożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić do wyrastania na ok. 45min.

Przygotować farsz: umyte i obrane pieczarki pokroić, i smażyć na maśle (najpierw pod przykryciem, a potem odkryte - ważne jest, aby woda całkowicie odparowała). Usmażone i ostygnięte pieczarki wymieszać z tartym żółtym serem, doprawić solą, pieprzem, pieprzem cayenne, oregano itp. Dodać jajko i wymieszać.

Wyrośnięte ciasto rozwałkować na dosyć cienki, prostokątny placek. Wyłożyć farsz i zawijać w roladę (zawijać od dłuższego boku).  Roladę przykryć i zostawić na 15min do wyrastania. Po tym czasie pokroić ją na ok. 1,5-2cm plastry i delikatnie przenosić je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę.


Każdą roladkę posmarować roztrzepanym białkiem. Wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i piec ok. 20-25 minut.

Z podanych proporcji wychodzi sporo roladek, ale część można śmiało zamrozić - po rozmrożeniu i podgrzaniu smakują jak świeżo upieczone:)



czwartek, 27 grudnia 2012

Skręcane serowe paluchy

Przepis na te paluchy pojawiał się w różnych wersjach na wielu blogach. Jest to idealna przekąska np. do piwa - prosta i szybka w przygotowaniu.


Składniki (na ok. 9 paluchów):
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • 1  jajko
  • ok. 70g startego żółtego sera
  • przyprawy (ja daję kminek, pieprz cayenne, słodką paprykę i oregano)
  • sezam do posypania

Ciasto francuskie rozłożyć. Posmarować go roztrzepanym jajkiem. trochę jajka należy zostawić do posmarowania paluchów. Posmarowane ciasto oprószyć przyprawami. Na połowie ciasta rozłożyć zółty ser.


Przykryć drugą połową ciasta. Dobrze docisnąć dłońmi. Pokroić w paski o równej szerokości.


Każdy pasek skręcić w spiralkę (w tym celu końce paska skręcamy w przeciwnych kierunkach). Gotowe spiralki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdy paluch posmarować pozostałym jajkiem i posypać sezamem. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni około 15 min.


niedziela, 23 grudnia 2012

Roladki z indyka

Pyszne roladki z fetą, serem żółtym i papryką.


Składniki:
  • filet z indyka podzielony na kotleciki
  • tyle słupków sera żółtego, sera fety i czerwonej papryki, ile kotlecików z indyka
  • masło
  • przyprawy
  • mąka, bułka tarta i jajko do panierowania
  • pieprz, sól

Kotleciki z piersi indyka delikatnie rozbić (nie mogą być za grube). Oprószyć solą i pieprzem. Na każdy kotlecik położyć słupek sera żółtego, sera fety i paprykę. Można też położyć kawałeczek masła.



Tak przygotowanego kotlecika ściśle zawinąć w roladkę tak, aby nadzienie z każdej strony było zabezpieczone mięsem. Aby mieć pewność, że roladki nie rozwalą się w dalszej obróbce, dobrze jest je "zszyć" szpilkami do mięsa lub wykałaczkami.


Roladki panierować w mące, jajku i bułce (można też przygotować wersję bez panierki). Smażyć na rozgrzanym oleju z każdej strony na złoty kolor (nie muszą być bardzo przypieczone, bo będą dopiekać się jeszcze w piekarniku). Usmażone roladki włożyć do cieniutko wysmarowanego oliwą naczynia żaroodpornego. Naczynie wstawić do zimnego piekarnika, nastawić piekarnik na 180 stopni. Od momentu, kiedy piekarnik osiągnie tą temperaturę piec roladki około 15-20 minut. Można przez pierwsze 10 minut piec pod przykryciem, a potem naczynie odkryć.

czwartek, 20 grudnia 2012

Drobiowe kuleczki w sosie serowo-śmietankowym

Kiedy zobaczyłam ten przepis na blogu Alii, wiedziałam, że muszę je zrobić. Pierś z kurczaka w niecodziennej postaci kuleczek:)




Składniki (na ok. 8-10 kuleczek):
  • 500g piersi z kurczaka (ja miałam ok. 450g)
  • 1 cebula
  • 1 jajko 
  • ok. 3 łyżek mąki
  • 3 ząbki czosnku
  • 200 ml śmietany
  • 150g sera żółtego (ja miałam tartą mozzarellę)
  • przyprawy

Pierś z kurczaka drobniutko posiekać (mięso powinno być właśnie posiekane, a nie zmielone). Dodać pokrojoną cebulę, przyprawić. Dodać jajko. Wymieszać. Jeśli masa jest bardzo rzadka dodać mąkę. Z takiej masy formować kuleczki. Nie jest to łatwe zadanie - masa jest luźna i lepi się do rąk. Najlepiej robić to umączonymi rękami i każdą kuleczkę obtaczać w mące. Uformowane kuleczki układać do wysmarowanego olejem naczynia żaroodpornego. 



Kuleczki wstawić do piekarnika. Niestety naczynie żaroodporne należy zwykle wstawiać do zimnego piekarnika - przez to proces pieczenia trwa dłużej. Po osiągnięciu temperatury 180 stopni piec ok. 10-15 min (ja część czasu piekłam kuleczki pod przykryciem).

W tym czasie zrobić sos: ser utrzeć (na tarce o mniejszych oczkach), dodać do niego 3 zmiażdżone ząbki czosnku i śmietanę (ja dałam 12% z kubka, ale nadaje się też słodka 18% śmietanka z woreczka - od rodzaju śmietany zależy gęstość sosu). Sos można dodatkowo przyprawić np. ziołami.

Naczynie z podpieczonymi kuleczkami wyjąć z piekarnika. Na każdą kuleczkę nałożyć sos (co prawda w czasie zapiekania sosik znacznie spłynie, ale nałożenie go na kuleczki sprawi, że będą one soczyste i rumiane). Ponownie wstawić do piekarnika i zapiekać w 180 stopniach jeszcze ok. 15-20 min.

Po chwili (od włożenia kuleczek z sosem do piekarnika) ser się roztopi i będzie to wyglądało tak:



Kuleczki powinny się ładnie przyrumienić.









Brylantowe ciasteczka

Są delikatne, maślane, w brylantowej otoczce z cukru... Przepis pochodzi z bloga Alii.



Składniki:
  • 230g miękkiego masła
  • 105g cukru pudru (cukier kryształ się nie nadaje)
  • 330g mąki
  • pół łyżeczki esencji waniliowej
  • szczypta soli
  • na posypkę: jajko i cukier kryształ

Masło utrzeć lub zmiksować z cukrem pudrem. Dodać przesianą mąkę, szczyptę soli, esencję waniliową. Wyrobić. Ciasto podzielić na kilka części. Z każdej uformować wałeczek o średnicy 2cm długości 15-20cm (dłuższe byłyby kłopotliwe w dalszej obróbce). Takie wałeczki można włożyć do lodówki na kilka godzin (nawet na całą noc), można też na ok. pół godziny do zamrażarki. Im lepiej będą schłodzone tym łatwiej będzie się z nimi dalej postępować.

Schłodzone wałeczki posmarować roztrzepanym jajkiem z każdej strony i obtoczyć w cukrze.


Obtoczone wałeczki pociąć ostrym nożem na plasterki o grubości ok. 1,5-2cm.


Uzyskane w ten sposób ciasteczka kłaść (nieocukrzoną stroną) na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.


Robiłam z połowy porcji i wyszła mi prawie pełna blaszka ciastek. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. 20 -22min. Ja piekłam trochę krócej - do złotego koloru.
 
 


wtorek, 18 grudnia 2012

Smażone bułeczki nadziewane ziemniaczanym farszem

Już dawno chciałam zrobić пирожки - rosyjskie bułeczki z nadzieniem, które się piecze lub smaży. Dzisiaj przygotowałam wersję smażoną z ciasta drożdżowego. Nadzienie do takich bułeczek praktycznie może być dowolne. Przepis zaczerpnęłam z rosyjskiego bloga Alii (przepis na ciasto, przepis na nadzienie). Z poniższego przepisu wychodzi ok. 13 sztuk.


Składniki na ciasto:
  • 500g mąki pszennej
  • szklanka mleka 
  • 30g świeżych drożdży
  • łyżeczka cukru
  • 1 duże jajko (lub 2 małe)
  • 2-3 łyżki oleju
  • 1/2 łyżeczki soli

Drożdże i cukier rozpuścić w letnim mleku. Odstawić na ok. 5 min. Dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto. Wyrabiać ok. 15-20 min. Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i ostawić do wyrastania na ok. 1 godzinę.

Składniki na nadzienie:
  • ok. 650g ugotowanych ziemniaków
  • 2 cebule
  • przyprawy: sól, pieprz, majeranek, kminek, pieprz cayenne, gałka muszkatołowa

Cebulę obrać, pokroić w kosteczkę i podsmażyć na oleju. Ziemniaki utłuc tłuczkiem lub zmielić. Do ziemniaków dodać podsmażoną cebulkę i doprawić. Dobrze przyprawić. Nadzienie trzeba dobrze przyprawić - jeśli smakuje nam farsz, to będzie nam smakować całe danie:)

Wyrośnięte ciasto podzielić na równe części. 

Z każdej części uformować kuleczkę. Każdą kuleczkę dobrze rozpłaszczyć ręką. Na środek powstałego placka nałożyć nadzienie w postaci kulki. Brzegi placuszka złożyć i zlepić tak jak zlepiamy pierogi, tylko rantem do góry. Zlepioną bułeczkę spłaszczyć dłonią. Powstanie bułeczka o wrzecionowatym kształcie.


Brzegi placuszka złożyć i zlepić tak jak zlepiamy pierogi, tylko rantem do góry. 


Zlepioną bułeczkę spłaszczyć dłonią. Powstanie bułeczka o wrzecionowatym kształcie.


Takie bułeczki smażyć na rozgrzanym oleju do złotego koloru. Nie wymagają długiego smażenia. Po usmażeniu układać na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym.

Bułeczki bardzo mi smakowały, jednak muszę popracować nad ich smażeniem. Smażyłam je na patelni, na sporej ilości oleju. Jednak oleju chyba było zbyt mało, bo boki bułek nie mogły się przyrumienić. Myślę że oleju musi być tyle, żeby sięgał on do połowy boku bułeczki. Być może lepiej byłoby użyć do smażenia niedużego garnka zamiast patelni (warstwa oleju byłaby w nim grubsza) i smażyć stopniowo, mniejsze ilości na jeden raz. Mój olej chyba miał za wysoką temperaturę (mimo iż położone na nim bułeczki nie skwierczały), bo bardzo szybko brązowiały.

Ogólnie jednak jestem zadowolona z efektu. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nie są pracochłonne, czy trudne do wykonania, a składniki na nie zwykle są pod ręką. Myślałam, że będą tłuste, ale wcale nie chłoną oleju. Zamierzam wykonać je też z innymi farszami. Podałam je z kefirem na obiad jako samodzielne danie.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Zakręcone bułeczki

Te bułeczki będą dobrą podstawą do kanapek - zarówno tych na słono, jak i tych na słodko. A przy okazji tak pięknie wyglądają na talerzu:) Przepis pochodzi z tego rosyjskiego bloga.



Składniki (na 12 bułeczek):
  • 450 g mąki pszennej 
  • 45 g masła
  • 1 łyżeczka cukru
  • 225 ml mleka
  • 15 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka soli
  • mak do posypania

Drożdże i cukier rozpuścić w ciepłym mleku. Masło roztopić. Mąkę przesiać do dużej miski (ok pół szklanki mąki można odłożyć i jeśli później będzie trzeba stopniowo dodawać do ciasta podczas wyrabiania - masa jest dość gęsta) , dodać sól, wymieszać. Dodać mleko z drożdżami i przestudzone roztopione masło. Ciasto wyrabiać ok. 5min., aż do uzyskania gładkiej, elastycznej konsystencji. Ciasto przykryć i odłożyć do wyrastania na ok. 1 -1,5 godz.


Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 części. Z każdej części uformować ok. 30 cm. wałek, który należy potem spiralnie skręcić, aby wyszedł "ślimaczek". Bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć i odłożyć do wyrośnięcia na ok. 35 min.




Wyrośnięte bułeczki przed włożeniem do pieca posmarować mlekiem i posypać makiem. Piec w nagrzanym do 190 stopni piekarniku ok. 20-25 min.


Biscotti z żurawiną i migdałami

Do zrobienia biscotti zachęciła mnie akcja na durszlaku, baner której znajduje się pod tym postem. Już kiedyś myślałam, żeby je zrobić, ale zabrakło mi motywacji. Odstręczała mnie myśl o długim procesie podwójnego pieczenia. Dodatkowo nazywanie biscotti 'sucharkami do maczania w kawie' nie rysowało w moim umyśle obrazu atrakcyjnych włoskich ciasteczek:) Ale po upieczeniu stwierdzam, że jest to coś, co naprawdę warto zrobić ... i zanurzyć w świeżutkiej kawce:) Upiekłam je opierając się na przepisie  z rosyjskiego czasopisma "Школа гастронома. Коллекция рецептов" z grudnia 2012. Przepis jednak nieco zmodyfikowałam - w oryginale zamiast żurawiny były rodzynki namaczane wcześniej w rumie, a zamiast migdałów - orzechy.


Składniki (na ok. 50 sztuk):
  • 350g mąki
  • 200g cukru
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego
  • 3 duże jajka
  • 100g suszonej żurawiny
  • 100g grubo posiekanych (i obranych) migdałów
  • skórka otarta z cytryny
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • szczypta sody

Do dużej miski przesiać mąkę, dodać do niej skórkę z cytryny, szczyptę soli, szczyptę sody, proszek do pieczenia. Wymieszać. Do suchych składników dodać opłukaną suszoną żurawinę i posiekane migdały, wymieszać. 

Jajka ubić krótko z cukrem, dodać do suchych składników, pomieszać i szybko zagnieść tylko do połączenia składników.



Ciasto wyłożyć na wysypaną mąką stolnicę i podzielić na 4 części. Każdą część sformować w wałeczek o długości ok. 25cm. Wałeczki ciasta przenieść na dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia (po dwa wałeczki na jedną blachę). Rozstawić je tak, aby między porcjami ciasta była spora odległość.



Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni i piec 25-30 minut. Po tym czasie wyjąć blachy. Poczekać chwilę, aby ciasto lekko przestygło.Piekarnika nie wyłączać, zmniejszyć tylko temperaturę do 140 stopni. Następnie każdy porcję pokroić (najlepiej nożem z piłką) na skośne, ok. 1,5 cm plastry.



Kromeczki rozłożyć na blasze, ponownie wstawić do piekarnika i piec w 140 stopniach ok. 15 minut. Po tym czasie Każdą kromeczkę odwrócić na drugą stronę i piec kolejne 15 min. Na etapie drugiego opiekania najlepiej obserwować ciasteczka, ponieważ długość pieczenia może zależeć od piekarnika.Biscotti powinny być chrupiące i złociste. Po wyjęciu z piekarnika ostudzić na kratce. Podawać całkowicie wystudzone.



Ja zrobiłam biscotti z połowy porcji i teraz żałuję, bo pewnie do jutra znikną. A przecież te ciasteczka można długo przechowywać:)





niedziela, 16 grudnia 2012

Marchewkowe bułeczki z płatkami owsianymi

Jedne z moich ulubionych. Niezwykły dodatek marchewki wpływa na ich piękny, żółty kolor. Przepis pochodzi ze strony Moje Wypieki.



Składniki (na 12 bułeczek):
  • 300 ml letniej wody
  • 14 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka soli
  • 450 g mąki pszennej chlebowej
  • 50 g płatków owsianych
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • 100 g marchewki, startej na drobnych oczkach

Przepis z wymienionej strony sugeruje następujący sposób wyrabiania: "wodę wymieszać z drożdżami, solą, 300 g mąki. Wyrabiać na delikatnie omączonej powierzchni przez kilka minut. Dodać płatki i olej, dalej wyrabiając. Wreszcie dodać marchewkę, resztę mąki i wyrabiać przez kilka minut, aż ciasto przestanie być klejące, będzie gładkie i elastyczne". Ja czasami robiłam zgodnie z tymi wskazówkami, niekiedy jednak po prostu mieszałam marchewkę z suchymi składnikami, drożdże rozpuszczałam w wodzie, wlewałam do mąki i płatków, dodawałam olej i zagniatałam ciasto. Innym razem wyrabiałam ciasto w maszynie do chleba. Za każdym razem bułeczki wychodziły pyszne. 

Z wyrobionego ciasta uformować kulę, przykryć lnianą ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce na około 60 minut (ciasto w tym czasie powinno podwoić objętość).

Po tym czasie ciasto wyjąć, krótko wyrobić, podzielić na 12 części. Z każdej części uformować bułeczkę, oprószyć mąką (bułeczki są trochę lepiące), odłożyć na oprószoną mąką blachę. Przykryć, odłożyć na 30 minut.


Wyrośnięte bułeczki można posmarować mlekiem (lub wodą) i posypać ziarnami albo płatkami owsianymi. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 200ºC. Piec około 15 minut.






Kokosowe ciasteczka

Proste i szybkie do wykonania. Kokosowe, kruche, delikatne... W sam raz do niedzielnej kawki:) Kilka dni utrzymują świeżość. Przepis pochodzi z bloga Alii.



Składniki (na ok. 35 ciasteczek):
  • 200g miękkiego masła
  • 80g cukru
  • 1 jajko
  • 280g mąki
  • 50g wiórków kokosowych (do środka ciasteczek)
  • 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    2 łyżeczki cukru waniliowego
  • szczypta kardamonu
  • 50 g wiórków kokosowych (do obtoczenia ciastek)

Miękkie masło zmiksować z cukrem. Dodać jajko i jeszcze raz dokładnie zmiksować. Składniki suche dokładnie wymieszać w misce, po czym stopniowo dodawać je do masy maślano-jajecznej. Masę miksować (na końcu lepiej dobrze wymieszać łyżką lub zagnieść rękami) do uzyskania gładkiej konsystencji. Ciasto przykryć folią i włożyć na godzinę do lodówki (ja dałam na 20 min. do zamrażarki). 

Po  tym czasie masę wyjąć z lodówki i podzielić na pięć równych części. Każdą część walcować na oprószonej mąką stolnicy, tak aby powstał wałeczek o mniej więcej centymetrowej średnicy. Każdy wałeczek podzielić na 10 równych części (podzieliłam każdy wałeczek na na 7 części i ciasteczka wyszły troszkę większe).

Na talerz wysypać 50g wiórków kokosowych i obtoczyć w nich każde ciasteczko (na ostatnie kilka ciastek brakło mi kokosu i obtoczyłam je w sezamie - wyszły równie smaczne). Ciasteczka poukładać na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Włożyć do piekarnika (nagrzanego do 180stopni), piec ok. 12-15 minut.



 

piątek, 14 grudnia 2012

Chlebki pita

Z bijącym sercem zdecydowałam się dzisiaj na upieczenie chlebków pita. Nie wierzyłam, że nie będzie z nimi problemów i że będą miły kieszonkę w środku. Ale się udało! Przepis zaczerpnęłam z bloga Tatter.


Składniki (na 8 średnich chlebków):
  • 450g mąki pszennej chlebowej
    10g świeżych drożdży
  • 2 łyżeczki soli
  • 280g letniej wody
  • 4 łyżki oliwy z oliwek

Z kilku łyżek mąki i drożdży rozpuszczonych w części wody zrobić zaczyn, odstawić na chwilę do wyrośnięcia. Pozostałą mąkę i wodę umieścić w misce, dodać sól i oliwę oraz wyrośnięty zaczyn. Wymieszać łyżką. Gdy mieszanie stanie się trudne, wyłożyć ciasto na stolnicę i zagniatać, aż zrobi się elastyczne i gładkie. Przełożyć do miski, przykryć lnianą ściereczką.  Zostawić na ok.1 godzinę do wyrośnięcia.

Gotowe ciasto podzielić na 8 części i z każdej uformować kulkę. Kulki ciasta układać zlączeniem do góry na powierzchni podsypanej mąką. Przykryć i zostawić na ok. 1 godzinę do ponownego wyrośniecia. Następnie każda kulkę rozwałkować na owalny placek o grubości 5 mm. Obsypać pitty odrobina mąki i zostawić pod przykryciem na 20 minut. Po tym czasie włożyć do nagrzanego do 230 stopni piekarnika i piec ok. 4-6 minut. Pity są gotowe, gdy się napusza znacznie i trzymają kształt, lecz można potrzymać je nieco dłużej w piekarniku i przyrumienić.



Drukuj

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...