Przepis na te cudowne, bardzo chrupiące gofry znalazłam na blogu Moje Ekspresje Kulinarne. Ponieważ akurat miałam maślankę i spory zapas mąki kukurydzianej, szybko przystąpiłam do ich wykonania. Myślałam, że będą dobre, ale nie wiedziałam, że aż tak... W gofrach najbardziej cenię chrupkość, więc te całkowicie mnie zadowoliły (są chrupiące nawet po kilku godzinach od upieczenia). Można je jeść, jeść, jeść i nie mieć dosyć. Znając ten smak już chyba nigdy nie upiekę gofrów z innego przepisu. Świetnie sprawdzą się na śniadanie czy słodki obiad, a upieczone w serduszkowej gofrownicy i posypane cukrem pudrem mogą spełniać rolę ciasteczek.
Składniki:
- 1 i 3/4 szklanki maślanki (dałam prawie 2 szklanki)
- 2 duże jajka
- 5 łyżek roztopionego masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody (dałam 1/2 łyżeczki)
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka żółtej mąki kukurydzianej
- 2 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (użyłam ekstraktu ze sklepu Skworcu)
Jajka zmiksować z maślanką, dodać roztopione, ostygnięte masło i ekstrakt. W osobnej misce wymieszać suche składniki: mąkę pszenną, mąkę kukurydzianą, sodę, proszek do pieczenia, cukier i sól). Suche składniki połączyć z mokrymi (np przy pomocy miksera) i odstawić na 10 minut (jest to potrzebne, aby mąka kukurydziana zmiękła). Otrzymane ciasto będzie bardzo gęste (można dodać kilka łyżek maślanki, ale nie za dużo, sekret tych gofrów kryje się właśnie w gęstości ciasta:)
Gofry piec na dobrze rozgrzanej gofrownicy (ja kładę ok. 3 łyżki ciasta na środek pola do pieczenia gofra i zamykam gofrownicę - ciasto samo ładnie się rozlewa) na złoty kolor.
Smacznego!
wyglądają bardzo smacznie :) też uwielbiam chrupiące gofry, a ciężko takie zrobić w domowej gofrownicy ;/ chętnie wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńhm.. skoro tak zachwalasz to muszę wypróbować, gofrów nigdy dość :D
OdpowiedzUsuńwyglądają tak ładnie, ze aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńo wow, ale cudowne!
OdpowiedzUsuńZapisuję do zrobienia :) piękne, apetyczne, a jeszcze piszesz, że chrupiące to już w ogóle cud, miód :) !
OdpowiedzUsuńO, jakie śliczne zdjęcia:) ślinka leci na te gofry:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Zamiast maślanki dodałam jogurt naturalny,trochę mleka. Więcej jaj; 3 jaja, białka ubiłam na sztywno.
OdpowiedzUsuńWyszły bardzo smacznie, niezbyt słodkie, genialne do cukru pudru i innych słodkich dodatków dekoracyjnych. Mam gofrownicę serca i wyszło 12 gofrów.
Moje niestety z chrupkością miały niewiele wspólnego, chociaż nie zmienia to faktu, że były bardzo smaczne, jak to gofry ;)
OdpowiedzUsuńZapewne kwestia gofrownicy.
Gofry są pyszne. Szczególnie z sezonowymi owocami. Niestety u mnie są tylko w weekendy. Na śniadania w ciągu tygodnia przeważnie jem musli albo kanapki z pastą z orzeszków https://onedaymore.pl/sklep/pasta-z-orzeszkow-ziemnych-z-kokosem-2/. Wszystko zdrowe i szybkie do przyrządzenia. Dla osób lubiących spać to ważne.
OdpowiedzUsuń