Z bijącym sercem zdecydowałam się dzisiaj na upieczenie chlebków pita. Nie wierzyłam, że nie będzie z nimi problemów i że będą miły kieszonkę w środku. Ale się udało! Przepis zaczerpnęłam z bloga Tatter.
Składniki (na 8 średnich chlebków):
- 450g mąki pszennej chlebowej
10g świeżych drożdży - 2 łyżeczki soli
- 280g letniej wody
- 4 łyżki oliwy z oliwek
Z kilku łyżek mąki i drożdży rozpuszczonych w części wody zrobić zaczyn, odstawić na chwilę do wyrośnięcia. Pozostałą mąkę i wodę umieścić w misce, dodać sól i oliwę oraz wyrośnięty zaczyn. Wymieszać łyżką. Gdy mieszanie stanie się trudne, wyłożyć ciasto na stolnicę i zagniatać, aż zrobi się elastyczne i gładkie. Przełożyć do miski, przykryć lnianą ściereczką. Zostawić na ok.1 godzinę do wyrośnięcia.
Gotowe ciasto podzielić na 8 części i z każdej uformować kulkę. Kulki ciasta układać zlączeniem do góry na powierzchni podsypanej mąką. Przykryć i zostawić na ok. 1 godzinę do ponownego wyrośniecia. Następnie każda kulkę rozwałkować na owalny placek o grubości 5 mm. Obsypać pitty odrobina mąki i zostawić pod przykryciem na 20 minut. Po tym czasie włożyć do nagrzanego do 230 stopni piekarnika i piec ok. 4-6 minut. Pity są gotowe, gdy się napusza znacznie i trzymają kształt, lecz można potrzymać je nieco dłużej w piekarniku i przyrumienić.
super jutro robie dzięki za przepis
OdpowiedzUsuń