Od dłuższego czasu testuję kamień do pizzy ze sklepu Emako. Kamień ma 33 cm średnicy i posiada w komplecie metalową podstawkę. W sklepie Emako można zakupić go w przystępnej cenie 49.99zł.
Najpierw upiekłam na nim pyszną pizzę. Przyznaję, że wyszła świetna, o chrupkim spodzie.
Ale kamień kusił mnie głównie ze względu na to, że można na nim piec nie tylko pizzę, ale także chleby i bułki, które robię kilka razy w tygodniu. Spróbowałam na nim upiec więc chleb. Najpierw chleb na zakwasie z karobem. Ponieważ mam tylko podłużny koszyk do wyrastania, mój chlebek miał właśnie podłużny kształt - i niestety okazał się nieco za duży na kamień, ale mimo to udało mi się go upiec. Muszę zaopatrzyć się w okrągły koszyk, bo okrągłe chlebki z pewnością będzie się na nim idealnie piekło.
Mój kolejny wypiek na tym kamieniu to Szwajcarki - sympatyczne chlebki o chrupiącej skórce. Ponieważ są one niewielkie z łatwością zmieściły się razem na kamieniu.
Moje wrażenia z jego używania są jak najbardziej pozytywne. Jedynym mankamentem dla mnie są wymiary - mógłby być trochę większy (najlepiej kwadratowy:). Ale wtedy z pewnością byłby mniej poręczny.
Przy robieniu pizzy problemem okazało się przeniesienie gotowej pizzy na rozgrzany kamień... Sprawę z pewnością rozwiązała by łopata do pizzy, ale w domowych warunkach o taką trudno :) Szkoda, że nie ma jej w komplecie do kamienia :)
Kamień nie jest trudny do mycia, chociaż można myć go jedynie
samą wodą, bez detergentów i oczywiście po całkowitym wystygnięciu. Po
kilkakrotnym użyciu widać już ślady użytkowania, które są nie do zmycia,
ale to tylko dodaje mu uroku :)
Sprzedawany jest w ładnym pudełku, nadaje się więc nawet na prezent.
Podsumowując zalety kamienia, to zarówno pizza, jak i pieczywo z niego wychodzą niezwykle chrupiące. Kamień sprawia, że ciepło jest rozkładane równomiernie. Spokojnie można go używać przy maksymalnej temperaturze w piekarniku, oczywiście pamiętając, że wkładamy go zawsze do zimnego piekarnika i z nim razem nagrzewamy.
Zawsze zastanawiałam się nad takim kamieniem. Od kiedy go zobaczyłam w zagranicznym masterchefie, chciałam go mieć :) Ale później jakoś o nim zapomniałam :( Przydatna rzecz :) !
OdpowiedzUsuńojej, strasznie by mi się taki przydał!
OdpowiedzUsuńzadowolenie to podstawa:)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa taki kamień!
OdpowiedzUsuńAleż piękny gadżet, chciałabym taki mieć :)
OdpowiedzUsuńAle tu smacznie
OdpowiedzUsuńSuper produkt a do tego tyle smakowitości. Pycha !
OdpowiedzUsuńOj pizza pieczona na takim kamieniu musi być genialna:) Bardzo fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała umiec tak piec jak Ty!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł:))
OdpowiedzUsuń