Na blogu Moje Wypieki znalazłam dwa przepisy na Lemon curd. Postanowiłam najpierw zrobić wersję klasyczną, na maśle. Musiałam się opanować, żeby nie zjeść całego tego pysznego, cytrynowego kremu po prostu łyżeczką. To, czego udało mi się nie zjeść wykorzystałam do przyozdobienia prezentowanych już Włoskich ciasteczek migdałowych oraz do wykonania Kruchych ciasteczek z lemon curd, przepis na które wkrótce pojawi się na blogu.
Składniki:
- 2 duże jajka
- 2 żółtka
- 160 g cukru (najlepiej drobnego cukru do wypieków)
- 80 g masła
- skórka otarta i sok wyciśnięty z 2 cytryn
Jajka, żółtka i cukier umieścić w niedużym rondelku. Roztrzepać lub zmiksować do połączenia składników. Postawić na kuchence i
podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając. Dodać masło, skórkę i sok z cytryny i dalej mieszać,
do momentu aż krem się zagotuje i zgęstnie. Kiedy krem będzie już gładki zdjąć z ognia, przetrzeć przez sitko, aby pozbyć się ewentualnych grudek. Skórkę z cytryny,
która osiądzie na sitku, dodać z powrotem do kremu.
Krem przelać do wyparzonego słoiczka i zamknąć.
Można przechowywać go w lodówce do 2 tygodni (u mnie na trzeci dzień nie było już po nim śladu).
Pyszny dodatek do ciast/deserow-bardzo lubie:)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :) Nigdy nie jadłam.
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM!!! ;D
OdpowiedzUsuńRobiłam pomarańczowy! :)
OdpowiedzUsuńLuka Li piękny lemon curd i cudowne ciasteczka :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Wspaniały, przepyszny krem, a ciasteczka przepiękne ! :)
OdpowiedzUsuńnigdy tego nie robiłam, ale kusi bardzo żeby spróbować
OdpowiedzUsuńJa też nie robiłam i też czuję się wodzona na pokuszenie:)
OdpowiedzUsuńMniam, jeszcze nie robiłam samodzielnie, ale już od dłuższego czasu się czaję, u Ciebie wyszedł pefrekcyjnie :-)
OdpowiedzUsuń