Przepis pochodzi z książki "The cookie and biscuit bible" Catherine Atkinson, a znalazłam go na blogu Moje Wypieki. Ciasteczka są mocno czekoladowe, lekkie i truflowe. Świetne do kawy czy herbaty. I są pięknie popękane... Idealne!
Składniki:
- 50 g mąki pszennej
- 25 g kakao
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 70 g drobnego cukru lub cukru pudru
- 25 g miękkiego masła
- 1 roztrzepane jajko
- 1 łyżeczka likieru pomarańczowego lub soku pomarańczowego
- cukier puder do obtoczenia ciastek
Masło zmiksować z cukrem pudrem, dodać jajko, ponownie zmiksować. Dodać pozostałe składniki i jeszcze raz dokładnie zmiksować. Otrzymane klejące ciasto odstawić do lodówki na min. pół godziny.
Po
tym czasie z ciasta formować w lekko zwilżonych wodą rękach małe kuleczki (ciastka bardzo
rosną w piekarniku, więc kulki powinny być naprawdę małe - mniejsze niż orzech włoski). Każdą kulkę obtoczyć grubo w cukrze pudrze. Obtoczone ciasteczka układać na blaszce w
sporych (ok. 2 cm) odstępach.
Właśnie piję kawkę więc poczęstuję się ciateczkiem:)
OdpowiedzUsuńWyszły przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńfajne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńSzalejesz z ciasteczkami:D Zabieram kilka:)
OdpowiedzUsuńzachwycają mnie te ciasteczka :) muszą być pyszne!!
OdpowiedzUsuńale super! Podoba mi się ich popękana struktura ;)
OdpowiedzUsuńWitam. Wysłałam mejl do Ciebie na adres - szalonapatelnia@gmail.com Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch słabość mam do tych ciasteczek, nie dość, że pięknie wyglądają, to również przepysznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te ciasteczka, na pewno nie przeszłybyśmy obok nich obojętnie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te ciasteczka;):) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjakie smakowite! :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniale wyglądają:)!
OdpowiedzUsuńŚliczne! Na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuń