Przepis ten znalazłam na stronie Magazyn Kuchenny i z powodzeniem wykorzystałam go już wiele razy. Twarożek jest delikatny i kremowy, idealny w smaku. Aby go zrobić najpierw należy "wyprodukować" domowy jogurt. Jak się okazuje, wcale nie potrzebujemy do tego jogurtownicy. Jogurt robi się łatwo i przyjemnie. Poniżej podaję przepis, który również pochodzi ze strony Magazyn Kuchenny.
Domowy jogurt
Składniki:
- 1 litr pasteryzowanego mleka, najlepiej pełnotłustego (może być mleko z butelki lub woreczka)
- ok. 100 ml jogurtu z żywymi kulturami bakterii
Jogurt najlepiej przygotować jest wieczorem. Do czystego, najlepiej wyparzonego garnka należy wlać mleko i podgrzać je do temperatury 42-45 stopni. Temperaturę można sprawdzić termometrem kuchennym lub palcem :) (mleko ma być przyjemnie ciepłe, nie może parzyć ani być gorące). Do podgrzanego mleka dodać jogurt i wymieszać (najlepiej rózgą). Garnek z mlekiem przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na noc. Bardzo dobrze sprawdza się tutaj piekarnik - można nagrzać go do 40 stopni (nie więcej), wyłączyć grzanie, włożyć garnek z jogurtem, zamknąć piekarnik i zostawić do rana. po ok. 8 godzinach jogurt będzie gotowy.
Z gotowego jogurtu możemy odłożyć ok. 100 ml, które przyda się do zrobienia kolejnej porcji.
Twarożek z domowego jogurtu
Składniki
- 1 litr domowego jogurtu naturalnego
- opcjonalnie: zioła i dodatki (dodaję suszone liście kolendry oraz mieszankę Caffe de Paris ze sklepu Skworcu)
Jogurt należy podgrzewać w garnku. Nie wolno dopuścić do zagotowania. Po pewnym czasie (ok. kilkanaście minut) jogurt zacznie się ścinać i odzieli się serwatka - jego powierzchnia zacznie "pękać". Od tego momentu należy go co jakiś czas zamieszać. Kiedy jogurt zacznie przypominać zwarzone mleko należy wyłączyć grzanie i odstawić go do całkowitego wystudzenia.
Kiedy jogurt jest już zimny można rozpocząć odcedzanie. Sitko należy wyłożyć kilkakrotnie złożoną gazą. Jogurt przelewamy na sitko i czekamy aż większość serwatki ścieknie. W tym momencie można dodać zioła i wymieszać z jeszcze mokrym twarożkiem. Po ok 15 min spędzonych na sitku twarożek będzie już gotowy do spożycia, ale sami możemy regulować czas odcedzania w zależności od tego, jaki serek chcemy otrzymać. Np. po kilku godzinach będzie to miękki serek kanapkowy, a po całej nocy na sitku (z obciążeniem) otrzymamy twarożek do krojenia. Warto więc kontrolować jego konsystencję. Ja zazwyczaj po wstępnym odcedzeniu zbieram serek w gazę (formując kulkę) i odstawiam na sitko, obciążając słoiczkiem z wodą. Po kilku godzinach otrzymuję miękki twarożek.
Lubię takie domowe wyroby, twój twarożek wygląda wyśmienicie. Do tego rzodkiewka, szczypiorek i pyszne śniadanko gotowe :)
OdpowiedzUsuńWygląda super, świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńpysznie!
OdpowiedzUsuńwygląda pięknie i bardzo pysznie! uwielbiam takie domowe serki!
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła takiego domowego twarożku, super :)
OdpowiedzUsuń